- Już kochanie - powiedział podchodząc do mnie i wsadzając mi rękę do tylnej kieszeni .
- Tyle lat minęło a oni tak samo niewyżyci - otarł sztuczną łzę Louis . Styles oblizała wargi i puścił pasiastemu oczko . Wyszliśmy od Malików i udaliśmy się w kierunku naszego domu . Mieliśmy bliziutko ponieważ wszyscy mieszkaliśmy na jednym wielkim terenie .
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- A tak swoją drogą to zabrałbyś mnie gdzieś, a nie tylko się pieprzymy po całym domu .
- Dobrze kochanie w takim razie zapraszam do samochodu - powiedział otwierając kluczykiem garaż - Ale tego loda to dostanę ? - upewnił się .
- Tak .
- A ty co chcesz ? Minetę , palcówę , porządne bzykanko , 3w1 full pakiet ? Bo wiesz muszę się odpowiednio odwdzięczyć - zaśmiał się .
- Zaskocz mnie - puściłam mu oczko .
- Ok, czyli kupię ci kwiaty - powiedział otwierając mi drzwi do samochodu .
- Kwiaty to możesz sobie w dupę wsadzić - odezwałam się, gdy wyjechaliśmy z naszej posesji . W tym momencie zadzwonił telefon Hazzy . Odebrał biorąc na głośno mówiący .
- Cześć Hazzusiu - usłyszeliśmy głos Marchewkowego - Co robicie ? - zapytał przeciągając głoski .
- Vera wymyśla nową formę pieszczot - zaśmiał się Harry .
- To istnieje coś czego jeszcze nie robiliście ? - zdziwił się Tommo - Co to ?
- Wsadzanie kwiatów w dupę, a co próbowałeś i chcesz się podzielić wrażeniami ? - powiedziałam.
- Hahahhahahahahahhahhahahah - wybuchł śmiechem .
- Chcesz coś konkretnego ? - zapytał H.
- Nie , to paaa - powiedział i się rozłączył .
- Debil .
- Co jest kurwa ?! - zapytał Styles , gdy wyjechaliśmy zza zakrętu i zobaczyliśmy przeogromny korek spowodowany jakimś wypadkiem . Przecież my będziemy w nim do jutra stać . Harry już chciał wycofać ale okazało się, że za nami już stoją kolejne auta, więc utknęliśmy , a w mojej głowie już zaistniał chytry plan .
- Uspokój się kochanie - zbliżyłam się do niego, kładąc swoją rękę wysoko na jego udzie .
- Ale miało być tak fajnie - zajęczał jak pięcioletnie dziecko, które nie dostało lizaka .
- Będzie fajnie - uśmiechnęłam się .
- Przepraszam, że nic nie wyszło - powiedział odwracając się w moją stronę .
- Nic się nie stało - szepnęłam w jego usta, które po chwili pocałowałam . Hazza zaczął pogłębiać nasz pocałunek a moja ręka powędrowała bliżej jego kolegi . Gdy już znalazła się w dobrym miejscu mocno zacisnęłam wydobywając głośny jęk z ust Loczka . Dobrze, że jego samochód miał przyciemniane szyby , tak by z zewnątrz nie było nic widać . Szybko rozprawiłam się z rozporkiem , wsunęłam rękę do środka i zaczęłam go masować przez bokserki .
UWAGA +18
- Uhhh.... Veronica - jęknął .
- Tak skarbie ? - zapytałam niewinnie, podczas wsadzania rączki w bokserki .
- Japierdole .
- To w domu - zaśmiałam się .
- Jesteś boska - pocałował mnie gwałtownie .
- Ty również - oddałam pocałunek wyciągając jego przyjaciela ze spodni . Nie zaprzestając ruchów na stojącym członku schyliłam się i przejechałam językiem po całej długości .
- Aaaa...- usłyszałam jego jęk , co zmotywowało mnie do dalszej pracy . Hahaha właśnie zdałam sobie sprawę z tego , że stoimy w korku ,a ja robię Harry'emu loda . Super naprawdę . Jesteśmy zajebiści naprawdę . Wkładam główkę do ust i zaczynam ssać . Przesuwam powoli ustami w górę i w dół starając się sprawić jak największą przyjemność mojemu facetowi, co biorąc pod uwagę jego "Kurwa mać, Veronica " dobrze mi idzie . Po chwili czuję jak Harry wplata swoją dłoń w moje włosy i próbuje nadać szybsze tępo . Pozwalam mu pchać swoją głowę niżej, by wziąć jak najwięcej .
- Zaraz.... dojdę - wydyszał ciężko . Zassałam mocniej policzki , a po chwili poczułam jak Harry dochodzi w moje usta - Czy ty mi zrobiłaś loda, gdy stoimy w korku ?
- Tak - zaśmiałam się poprawiając na siedzeniu .
- Wariatka .
- Ale twoja - wystawiłam mu język .
- Moja . Kocham Cię - musnął moje usta swoimi .
* Oczami Patrici *
Wieczorem wszyscy już poszli do swoich domów . Zayn oglądał bajki z Lily, a ja szybko poszłam na górę przygotować piżamkę i inne rzeczy do kąpieli dla naszej pociechy .
- Zayn kochanie przynieś mi Lily - zawołałam wystawiając głowę z łazienki .
- Jesteśmy skarbie - uśmiechnął się wchodząc do łazienki .
- Chodź do mamusi słoneczko - wyciągnęłam do niej rączki . Usiadłam na fotelu i trzymałam Lils, a Zayn pomagał mi ją rozebrać . Wsadziliśmy małą do wanny i kucnęliśmy obok .
- Tato , ja sce piane - klasnęła nasza córcia w rączki .
- Już tata robi księżniczko - powiedział wlewając trochę płynu i po chwili zaczęła się robić piana .
- Kocham Cię tatusiu - wyciągnęła rączki w kierunku twarzy Zayna i pocałowała go w policzek .
- I Ciebie Kocham mamusiu - powiedziała i też dostałam buziaka .
- My ciebie też słonko - powiedzieliśmy w tym samym czasie . Zayn umył małej włoski podczas gdy ja bawiłam się z nią kaczuszkami . Gdy ją wykąpaliśmy chwyciłam jej ręcznik w króliczki by ją wyjąć i osuszyć .
- Nie mamo . Ja sce lózowy taki mięciutki - poprosiła .
- Jasne - powiedziałam owijając ją jej ulubionym ręcznikiem i wyciągnęłam z wanny .
- Ja się nią zajmę , Ty zejdź na dół i odpocznij - powiedział Zayn biorąc ode mnie małą . Zeszłam do salonu i usiadłam przed na sofie przed kominkiem .
- Tu jesteś - usłyszałam głos Zayna , odwróciłam się a Mulat musnął moje usta .
- Lily śpi ? .
- Tak . Mamy teraz czas dla siebie .
- Co proponujesz ?
- Miły wieczór przy lampce wina ? - bardziej zapytał niż stwierdził .
- Zgoda - uśmiechnęłam się . Po chwili siedzieliśmy wtuleni w siebie popijając wino - Przydadzą nam się te wakacje - powiedziałam po chwili ciszy .
- Tak , to będą nasze pierwsze rodzinne wakacje . Ty, ja i Lily .
- I chłopaki z dziewczynami - dodałam .
- Naturalnie a teraz dawaj buziaka - przegryzł wargę . Boże jesteśmy razem cztery lata a on nadal tak samo na mnie działa . Pochyliłam się w jego stronę i pocałowałam go w usta . On z kolei położył rękę na moim karku pogłębiając nasz pocałunek , który z minute na minutę stawał się coraz bardziej namiętny . .Wykorzystałam okazje i usiadłam na nim okrakiem . Zayn niczego nie przerywając chwycił mój kieliszek i odstawił go na stolik obok swojego . Gdy upewnił się, że nie spadną jego ręce automatycznie powędrowały na moje biodra . Uchyliłam usta pozwalając naszym językom zacząć walkę . Mulat przesunął ręce na moje pośladki i przycisnął mnie do swojego wybrzuszenia w spodniach, schodząc pocałunkami na szyję . Nagle oprzytomniałam i lekko go od siebie odsunęłam .
- Co jest kochanie ? - zapytał odrywając się od mojego dekoltu .
- Przepraszam cię, ale ja już dzisiaj po prostu nie mam na nic siły . Przepraszam - szepnęłam spuszczając wzrok .
- Ej, ej , skarbie - powiedział nakierował moje oczy na swoje - Ja to rozumiem, cały dzień opiekujesz się Lily, rano byłaś na sesji , masz prawo być zmęczona . Dlatego co powiesz na to, że dzisiaj ja się tobą zajmę, hmm ?
- A Ty ?
- A ja bardzo chciałabym sprawić przyjemność mojej żonie - musnął moje usta .
- A co z twoją "przyjemnością " ?
- Nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawie mu to jak jęczysz i wijesz się a to wszystko za moją sprawą - powiedział i z powrotem wpił się w moje usta ,a jego ręce wsunęły się pod moją bluzkę , która po chwili wylądowała na podłodze . Zayn ułożył nas tak , że leżałam na sofie a on by nade mną . Jego pocałunki schodziły coraz niżej aż dotarł do moich piersi a jego ręka schodziła jeszcze niżej .
- Zayn , Zayn chodź na górę - poprosiłam .
- Jak sobie życzysz kochanie - powiedział podnosząc mnie na ręce i pobiegł na górę . Gdy weszliśmy do środka mój mąż odsunął kołdrę i położył mnie na łóżko . Zdjął moje spodnie razem z bielizną i odrzucił na bok, to samo zrobił ze swoją koszulką i spodniami . Położył się na wysokości moich bioder i przykrył się kołdrą tak, że nie byłam w stanie niczego zobaczyć .
Chwile potem poczułam usta na swoje kobiecości przez co głośno jęknęłam . Jego język drażnił moją łechtaczkę a ja wsunęłam rękę pod kołdrę i mocno zacisnęłam ją na włosach Zayna . Zaczął coraz szybciej i gwałtowniej poruszać swoim językiem wsuwając i wysuwając go ze mnie . Coraz trudniej było mi nie wydawać głośnych jęków, już prawie dochodziłam, gdy nagle drzwi do naszej sypialni gwałtownie się otworzyły , a do środka weszła Lily .
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że musieliście tak długo czekać na rozdział, ale niestety koniec semestru nie pozwolił mi na napisanie czegokolwiek, na szczęście w piątek zaczynam ferie , więc w ciągu tych dwóch tygodni postaram się jak najwięcej napisać, by potem nie było problemów z regularnym dodawaniem . Buziaki :* <3 Luv u alll
- Lily śpi ? .
- Tak . Mamy teraz czas dla siebie .
- Co proponujesz ?
- Miły wieczór przy lampce wina ? - bardziej zapytał niż stwierdził .
- Zgoda - uśmiechnęłam się . Po chwili siedzieliśmy wtuleni w siebie popijając wino - Przydadzą nam się te wakacje - powiedziałam po chwili ciszy .
- Tak , to będą nasze pierwsze rodzinne wakacje . Ty, ja i Lily .
- I chłopaki z dziewczynami - dodałam .
- Naturalnie a teraz dawaj buziaka - przegryzł wargę . Boże jesteśmy razem cztery lata a on nadal tak samo na mnie działa . Pochyliłam się w jego stronę i pocałowałam go w usta . On z kolei położył rękę na moim karku pogłębiając nasz pocałunek , który z minute na minutę stawał się coraz bardziej namiętny . .Wykorzystałam okazje i usiadłam na nim okrakiem . Zayn niczego nie przerywając chwycił mój kieliszek i odstawił go na stolik obok swojego . Gdy upewnił się, że nie spadną jego ręce automatycznie powędrowały na moje biodra . Uchyliłam usta pozwalając naszym językom zacząć walkę . Mulat przesunął ręce na moje pośladki i przycisnął mnie do swojego wybrzuszenia w spodniach, schodząc pocałunkami na szyję . Nagle oprzytomniałam i lekko go od siebie odsunęłam .
- Co jest kochanie ? - zapytał odrywając się od mojego dekoltu .
- Przepraszam cię, ale ja już dzisiaj po prostu nie mam na nic siły . Przepraszam - szepnęłam spuszczając wzrok .
- Ej, ej , skarbie - powiedział nakierował moje oczy na swoje - Ja to rozumiem, cały dzień opiekujesz się Lily, rano byłaś na sesji , masz prawo być zmęczona . Dlatego co powiesz na to, że dzisiaj ja się tobą zajmę, hmm ?
- A Ty ?
- A ja bardzo chciałabym sprawić przyjemność mojej żonie - musnął moje usta .
- A co z twoją "przyjemnością " ?
- Nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawie mu to jak jęczysz i wijesz się a to wszystko za moją sprawą - powiedział i z powrotem wpił się w moje usta ,a jego ręce wsunęły się pod moją bluzkę , która po chwili wylądowała na podłodze . Zayn ułożył nas tak , że leżałam na sofie a on by nade mną . Jego pocałunki schodziły coraz niżej aż dotarł do moich piersi a jego ręka schodziła jeszcze niżej .
- Zayn , Zayn chodź na górę - poprosiłam .
- Jak sobie życzysz kochanie - powiedział podnosząc mnie na ręce i pobiegł na górę . Gdy weszliśmy do środka mój mąż odsunął kołdrę i położył mnie na łóżko . Zdjął moje spodnie razem z bielizną i odrzucił na bok, to samo zrobił ze swoją koszulką i spodniami . Położył się na wysokości moich bioder i przykrył się kołdrą tak, że nie byłam w stanie niczego zobaczyć .
Chwile potem poczułam usta na swoje kobiecości przez co głośno jęknęłam . Jego język drażnił moją łechtaczkę a ja wsunęłam rękę pod kołdrę i mocno zacisnęłam ją na włosach Zayna . Zaczął coraz szybciej i gwałtowniej poruszać swoim językiem wsuwając i wysuwając go ze mnie . Coraz trudniej było mi nie wydawać głośnych jęków, już prawie dochodziłam, gdy nagle drzwi do naszej sypialni gwałtownie się otworzyły , a do środka weszła Lily .
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że musieliście tak długo czekać na rozdział, ale niestety koniec semestru nie pozwolił mi na napisanie czegokolwiek, na szczęście w piątek zaczynam ferie , więc w ciągu tych dwóch tygodni postaram się jak najwięcej napisać, by potem nie było problemów z regularnym dodawaniem . Buziaki :* <3 Luv u alll